implantologia zabrze

chłych czasach złotych zębach, ale o drobnych dekoracjach, ozdobach, które dobry gabinet dentystyczny powinien oferować swoim klientom. W Stanach Zjednoczonych takie zabiegi są popularne - zwłaszcza wśród ludzi związanych z mediam

implantologia zabrze implantologia zabrze

Czasy się zmieniają i okazuje się, że nawet dentysta musi zamienić się w stylistę. Wychodzi na to, że biżuterię można nosić również na zębach! Nie mówimy tu o popularnych w zamierzchłych czasach złotych zębach, ale o drobnych dekoracjach, ozdobach, które dobry gabinet dentystyczny powinien oferować swoim klientom. W Stanach Zjednoczonych takie zabiegi są popularne - zwłaszcza wśród ludzi związanych z mediami (gwiazdy show-biznesu), którzy noszą biżuterię na zębach. Jakie jeszcze trendy musi znać każdy współczesny stomatolog? W programach telewizyjnych, które zmieniają zwykłych ludzi w takich, którzy wyglądają jak z pierwszych stron magazynów o modzie widać, że bardzo popularne są nakładki na zęby, tak zwane licówki, które są naklejane na właściwe zęby. Takie nakładki wykonane są na przykład ze specjalnej porcelany. Robi się to po to, żeby szybko uzyskać piękny uśmiech, białe, perłowe, równiutkie zęby - bez konieczności zakładania aparatu ortodontycznego i czekania na efekty przez kilka lat.

Chyba każdy zna takie przysłowie, które mówi o tym, że ktoś boi się czegoś jak diabeł święconej wody lub unika kogoś/czegoś jak ognia. Nie bez powodu mówi się, że przysłowia są mądrościami ludowymi - wywodzą się z ludzkich doświadczeń. Większość dorosłych ludzi słysząc słowo "dentysta" traktuje je jak każde inne. Ale są tacy dorośli, którzy dostają wtedy białej gorączki. Dla nich gabinet dentystyczny to samo zło, unikają go jak tylko mogą, potrafią chodzić z bólem zęba (uśmierzanym lekami lub innymi domowymi sposobami) przez kilka tygodni. Co więcej, są tacy ludzie, którzy u stomatologa nie byli przez kilka lub kilkanaście lat. Stan ich jamy ustnej woła o pomstę do nieba. Często takie osoby kończą jako bezzębne. Wszystko przez tę niechęć. A wydawałoby się, że żyjemy przecież w XXI, cywilizowanym wieku, kiedy to dostęp do wiedzy, informacji i leczenia jest prawie nieograniczony, a ludzie są świadomi tego, co jest dla nich najlepsze. Chyba jednak na taki czas musimy jeszcze trochę poczekać.

Na szczęście już dawno minęły czasy, kiedy to zęby się wyrywało, a nie leczyło. Dzisiaj jest mnóstwo możliwości, a stomatolog pracuje przy użyciu najnowszych urządzeń i technologii. Mimo że odwiedzając gabinet dentystyczny nie musimy się martwić bólem, to jednak niektórzy ludzie odczuwają pewien strach. Dlatego też bardzo ważna i kluczowa wydaje się tutaj profilaktyka. Co zrobić, żeby mieć zdrowe zęby? Jak sprawić, żeby dentysta zapraszał nas tylko na wizyty kontrolne, a nie takie, które polegają na leczeniu ubytków? Profilaktyka powinna wejść nam w krew i stać się naszym przyzwyczajeniem. Po pierwsze - odpowiednie odżywanie. Przecież zęby to część naszego organizmu i żeby dobrze nam służyły, muszą otrzymać od nas odpowiednie składniki ożywcze. Po drugie, unikanie cukru. Po trzecie, mycie, mycie i jeszcze raz mycie - najlepiej po każdym posiłku. Poza tym, częścią mycia zębów powinno być również używanie nici dentystycznej i płukanie jamy ustnej specjalnym płynem. Wtedy zęby będą nam wdzięczne.

Czym nasze praprababcie myły zęby? Okazuje się, że szorowały zęby popiołem lub nacierały kiszoną kapustą, która miała właściwości wybielające. Wtedy również nie było chyba aż tak wielkiego zagrożenia próchnicą, bo nie było słodyczy (w dzisiejszym rozumieniu) i słodkich napojów. Nie było też czegoś takiego jak gabinet dentystyczny. Dzisiaj za to mamy łatwy dostęp do olbrzymiej oferty produktów do dbania o higienę jamy ustnej. Wystarczy tylko wyciągnąć rękę. Pasty do zębów - olbrzymi wybór smaków, zapachów, kolorów, firm. Różnią się także właściwościami - jedne służą wybielaniu, inne sprzyjają świeżemu oddechowi, jeszcze inne dbają o dziąsła. Stomatolog jest osobą, która powinna nam pomóc podjąć decyzję do co do wyboru odpowiedniej pasty, bo być może nasze zęby są nadwrażliwe i potrzebują specjalnego traktowania. Dentysta podpowie nam również, czy jest sens używania nici dentystycznej i płukania jamy ustnej odpowiednim (czyli jakim?) płynem. Wystarczy zapytać przy okazji następnej wizyty.

Praca w gabinecie stomatologicznym nie jest prosta, często spotyka się osoby z fobiami, które boją się usiąść na fotelu. Zazwyczaj są to małe dzieci, ale dorośli też bywają strachliwi. W przypadku dzieci fobię można złagodzić - lęk nie jest jeszcze tak mocno zapisany w umyśle dziecka, gorzej jednak, gdy nasz pacjent jest dorosły i boi się zabiegu. Dentysta nie ma obowiązku uspokajać dorosłego pacjenta, ale może dokładnie opisać, jakie konsekwencje będzie miało niewyleczenie zębów, nieusunięcie kamienia nazębnego lub zaniedbanie założenia aparatu. Taki wykład może odnieść skutek, gdyż nowy lęk, który pojawi się u pacjenta będzie silniejszy niż strach przed dentystą. W przypadku dzieci, stomatolodzy często stosują przekupstwo, aby nakłonić najmłodszych do otworzenia buzi. Po wizycie nasza pociecha może otrzymać naklejkę, kalendarz, książeczkę lub zdrowe słodycze, które z wiadomych przyczyn nie zawierają cukru. Gabinet dentystyczny, w którym przyjmowane są dzieci jest kolorowy, nie znajdziemy tam zdjęć strasznych chorób jamy ustnej, a raczej wesołe obrazki.